To fajna sprawa, gdy lubisz swoją pracę. Jeszcze lepiej, jeśli praca przynosi satysfakcjonujące efekty.
Jakiś czas temu do mojej kancelarii zgłosiła się młoda para.
Wydawało im się, że przychodzą z prostą sprawą. Dziewczyna będąca cudzoziemką „przegapiła” termin na złożenie kolejnego wniosku o wydanie zezwolenia na pobyt czasowy. Mieszkała w Polsce legalnie od kilku lat, pracowała, termin na złożenie wniosku minął zaledwie kilka dni temu. Byli przekonani, że sprawę da się jakoś odkręcić.
Nic bardziej mylnego. Jeśli śledzisz uważnie wpisy pojawiające się na blogu to wiesz, że ustawa przewiduje sztywny termin na złożenie kolejnego wniosku – najpóźniej ostatniego dnia legalnego pobytu cudzoziemca w Polsce. Nie ma możliwości przywrócenia tego terminu, a po jego upływie pobyt cudzoziemca na terenie RP jest pobytem nielegalnym. W sytuacji, gdy cudzoziemiec składający wniosek przebywa na terenie RP nielegalnie, zasadą jest, że urzędnik ma obowiązek odmówić wydania zezwolenia.
Udało się znaleźć pewne rozwiązanie, czasochłonne i nie dające gwarancji pozytywnego zakończenia sprawy, lecz które było dla tej pary właściwie jedynym wyjściem pozwalającym uniknąć tej dziewczynie powrotu do ojczyzny i ubiegania się o nową wizę, czego z uwagi na trwające w tym kraju działania wojenne wszyscy chcieliśmy uniknąć.
Z wielką satysfakcją odebrałem wiadomość, że wszystkie formalności udało się załatwić zgodnie z planem, a moja Klientka nie musiała opuszczać terytorium RP i znów przebywa w Polsce legalnie. Mam nadzieję, że na przyszłość będzie pamiętała o terminie złożenia kolejnych wniosków 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }